wtorek, 25 stycznia 2011

Ogrodzenia betonowe, co warto wiedzieć.

Autorem artykułu jest Cheef



Choć ogrodzenia betonowe pojawiły się w użyciu już bardzo dawno temu to z roku na rok zmieniają formę i styl. Może ze względu na dawne skojarzenia, nie budzą one dużego zainteresowania, warto jednak bliżej przyjrzeć się tego typu ogrodzeniom i uczciwie przeanalizować ewentualne wady i zalety.

Skupmy się więc najpierw na zaletach ogrodzeń betonowych. Obecnie wybierając betonowe ogrodzenie możemy wybierać w przeróżnych stylach, formach i kształtach. W zależności od zastosowania, płoty te mogą być wyższe, niższe i składać się z dowolnej ilości przęseł. Zaletami takiego ogrodzenia może być to, iż są one bardzo trwałe i szybko się je montuje oraz fakt, że te ogrodzenia są odporne na wszystkie warunki atmosferyczne typu wiatr czy grad. Zaletą jest także to, że takie ogrodzenie możemy pomalować na dowolny kolor i nie musimy odpowiednio konserwować ogrodzenia przed zimowym sezonem. Taki płot nie musi mieć rzeczywiście koloru betonu... Przy zastosowaniu specjalnych farb, można je pomalować według życzenia. Tym samym możliwe jest dopasować "ubarwienie" ogrodzenia do koloru domu, firmy, zakładu itd.

Kolejną i myślę, że dla wielu niezwykle ważną sprawą jest stosunkowo niska cena tychże ogrodzeń. Siedemdziesiąt metrów takiego płotu średnio kosztuje 2000 zł.

Przejdźmy pokrótce do wad. Ogrodzenia betonowe są łatwe w montażu, jednak mają małą wadę, którą jest to, iż nie są one zbyt estetyczne i dekoracyjne. Nie są to ogrodzenia, które podniosłyby prestiż posesji, wokół której się znajdują.
Warto zatem poważnie zastanowić się nad tym czy zależy nam tylko na ogrodzeniu czy chodzi o coś więcej.

Na szczęście w Internecie można znaleźć sporo firm zajmujących się ogrodzeniami, nie tylko betonowymi, które są w stanie spełnić niemal każde nasze życzenie. Wszystko jednak zależy od ceny.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Planujemy przydomowy warzywniak

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Jeżeli doceniamy smak świeżych warzyw i owoców ze sprawdzonego źródła i tak zwanej ekologicznej uprawy, warto pomyśleć o założeniu własnego ogródka warzywnego.

Nie trzeba w tym celu poświęcać ogromnego terenu, oczywiście jeżeli zamierzamy wykorzystywać zebrane plony tylko na potrzeby własnego gospodarstwa. Nikogo nie trzeba chyba przekonywać, że pomidory czy ogórki działkowe smakują i pachną o wiele lepiej niż te zakupione w hipermarketach. Aby jednak móc cieszyć się zaletami własnego ogródka warzywnego warto już dzisiaj przemyśleć niektóre aspekty z nim związane.

Pierwszą rzeczą jaką musimy sobie zaplanować to jaki obszar chcemy przeznaczyć na stworzenie przydomowego warzywniaka. Od tego będzie zależał głównie charakter naszej uprawy. Kiedy uzmysłowimy sobie jaka część ogrodu stanie się ogródkiem warzywnym możemy przejść do kolejnego etapu, którym jest wybór warzyw jakie będziemy w nim hodować. Najczęściej uprawiane na naszej szerokości geograficznej są takie warzywa jak; pomidory, ogórki, ziemniaki, marchew, pietruszka czy inne warzywa naciowe.

Jeżeli naszym celem jest uprawa tego typu warzyw nasze przygotowania powinny zostać poprzedzone zdobyciem odrobiny wiedzy w temacie ogrodnictwa.

Jeżeli chcemy założyć plantację pomidorów powinniśmy znaleźć miejsce które jest w miarę osłonięte i dobrze nasłonecznione. Najładniejszych plonów spodziewać się możemy na glebach przepuszczalnych i ciepłych oraz bogatych w próchnicę. Aby cieszyć się obfitymi plonami, przed posadzeniem pomidorów glebę tą należy dobrze i głęboko przekopać, równomiernie rozkładając obornik lub kompost. Pomidory uprawia się z tak zwanej rozsady, której produkcje powinniśmy rozpocząć już w lutym. Proces ten rozpoczynamy w tzw., kiełkowniku, skąd dopiero po około 3 tygodniach przesadzamy sadzonki do doniczek. Kiedy przejdą ostatnie przymrozki, nasze sadzonki pomidorów możemy przesadzić do gruntu. W zależności od odmiany pomidora będzie zależała jego dalsza uprawa. Zbiorów możemy się spodziewać na przełomie lipca i sierpnia.

Jeżeli w naszym przydomowym ogródku chcemy oprócz pomidorów uprawiać ogórki musimy pamiętać przede wszystkim o odpowiednim dobraniu dla nich stanowiska. Ogórki będą najlepiej rosły jeżeli wybierzemy dla nich stanowisko niezacienione, o glebie przepuszczalnej i dobrze nagrzewającej się. Zbyt mała ilość słońca spowoduje bowiem znaczne obniżenie plonu, a zbyt niska temperatura gleby istotnie opóźni wschody bądź w najgorszym przypadku zniszczy wschodzące siewki.

Ogórki możemy wysiewać na dwa sposoby. Jednym z nich jest wysiew wprost do gruntu. Aby nasze plony wzeszły powinniśmy to zrobić pod koniec pierwszej dekady maja, gdy temperatura sięga już około 15° C.

Drugim sposobem jest wysiew doniczkowy. Będziemy wtedy mogli przeczekać czas wysiewu. Siewki z doniczek wysadzamy nawet trzy tygodnie później, już po ustabilizowaniu się wiosennych temperatur. Ogórki wysiewamy na głębokość 1,5 do 3 cm, w rzędach, po dwa, trzy nasiona, oddalone od siebie 15 do 20 cm.

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kiedy zaczyna się wiosna w ogrodzie

Autorem artykułu jest Ola Kowalska



Z początkiem nowego roku większość zapalonych miłośników zieleni zaczyna myśleć o nowym sezonie ogrodowym. Pogoda co prawda cały czas utrzymuje się na poziomie jesienno-zimowym i o zieleni na rabatkach można tylko pomarzyć, ale czy chcemy czekać z wiosną, aż do 21 marca?

Niektóre prace ogrodowe są całoroczne. Mimo że przyroda zdaje się zapadać w sen zimowy, my musimy pracować w ogrodzie i choć co jakiś czas doglądać naszych działek. Nie omijają nas porządki, zabezpieczanie roślin przed mrozem i wiatrem, a także zakupy. Te ostatnie są również częścią naszej troski o ogród i cieszą chyba najbardziej.

Planowanie zakupów oraz rozmieszczenia małej architektury ogrodowej sprawi nam wielką przyjemność i pozwoli przyprowadzić wiosnę, zanim się ona naprawdę rozpocznie. Pozornie każdy z nas kojarzy początek wiosny z 21 marca, ale warto przypomnieć, że dla ogrodnika wiosna to już luty, czasem nawet styczeń.

Tzw. przedwiośnie wita nas już w lutym, gdy kwitnąć zaczynają zawilce, przebiśniegi czy też przylaszczki. Rośliny te, lubiące żyzną glebę, bardzo wcześnie rozpoczynają swój okres wegetacji, ich bulwy sadzimy we wrześniu i październiku, zatem szybko możemy się spodziewać efektów naszej pracy.

Już na początku roku lub w lutym możemy też posadzić do doniczek rośliny jednoroczne, które przesadzimy do ogrodu późną wiosną, kiedy nie będzie zagrożenia przymrozkami. Rośliny takie jak heliotrop, szałwia czy petunia lubią wilgoć i niezbyt ciepłe warunku, są jednak bardzo wrażliwe na zimno. Utrzymywanie ich w domowej, własnoręcznej szklarni lub specjalnie dla nich przygotowana profesjonalna szklarnia dadzą nam namiastkę upragnionej zieleni w ogrodzie.

Przygotujmy się dobrze do nadejścia wiosny, to stanie się szybciej, niż się tego spodziewamy.

---

Altany ogrodowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Narzędzia w ogrodzie

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Pełni zapału i świeżych, rewolucyjnych pomysłów wchodzimy do naszego nowego bądź zostawionego na jakiś czas ogrodu – i w jednej chwili tracimy cały entuzjazm.

Chwasty (w ekstremalnych wypadkach – chaszcze...), twarda, zbrylona ziemia, dziesiątki nowych gałązek na drzewach... A przecież nie tylko musimy usunąć cały ten bałagan, ale i posadzić czy pielęgnować potrzebne nam rośliny – wszystko to wymaga ciężkiej pracy i dużej ilości poświęconego jej czasu.

Zapewne każdy z nas miał w historii swojej działalności „szansę” pracy za pomocą niewłaściwie zaprojektowanego bądź kiepskiej jakości narzędzia. Złośliwe, za nic nie chcące wbić się w ziemię haczki, rozpadający się sekator, ulegająca o chwilę awarii kosiarka czy też grabie, które pokochać mógłby tylko stomatolog – praca w takim towarzystwie, choć w dość pokrętny sposób może zostać przedstawiona jako prawdziwe wyzwanie, przynosi w rezultacie więcej frustracji i stresu niż realnych efektów (oprócz, oczywiście, bólu mięśni – ale chyba nie jest to to, o co nam w tym wszystkim chodzi). Właściwy dobór narzędzi jest sprawą kluczową – bez nich bowiem ukończenie czegokolwiek, nawet, jeżeli się uda – będzie dla nas torturą.

Jak wybrać właściwe narzędzia? Na pewno nie w praktykowany przez niektórych sposób – wyprawy na zakupy i wybierania rzeczy na zasadzie „im droższe, tym lepsze”. Praktycznie nie mamy wtedy szans na dostosowanie ich do naszych rzeczywistych potrzeb (nawet najlepszy sprzedawca wie przecież tyle, ile zdołamy mu powiedzieć – a my, wyruszając bez przygotowania, sami nie wiemy co jest nam potrzebne). Wiele jest zapomnianych przez bogów i ludzi urządzeń i narzędzi, które po jednokrotnym użytkowaniu leżakują (wraz ze wzgardzoną instrukcją obsługi) i pokrywają się kurzem gdzieś w piwnicy czy garażu. Co gorsza – zdarza się, że wielofunkcyjne i koszmarnie drogie urządzenia renomowanego producenta okazują się zwykłym bublem, skutecznie odbierając nam ochotę do dalszego parania się ogrodnictwem.

Na szczęście nie jesteśmy sami – wspiera nas zarówno prasa branżowa, bliscy i znajomi (polecanie i wymiana opinii – a zwłaszcza pożyczanie – są bezcennym źródłem informacji) – a także nowe, powstałe dzięki rewolucji cyfrowej, platformy wymiany informacji - takie jak strona internetowa, forum dyskusyjne czy poradnik ogrodniczy.

Podstawową ich funkcją ma być zapoznanie nas ze specyfiką prowadzonych w ogrodzie prac, rodzajami dostępnych narzędzi, ich zastosowaniem, dostępnością – a także ceną i miejscami, w których można je kupić (tak, reklama jest wszechobecna – jednak nawet ona może być pożyteczna, zwłaszcza, jeżeli zawiera wartościowe dla odbiorcy wiadomości).

Uzyskaną wiedzę musimy dopasować do warunków, w jakich przyjdzie nam pracować – powinniśmy więc dokładnie zastanowić się, jakich funkcji potrzebujemy. Przykładowo wielofunkcyjna, traktorowa kosiarka do trawy na pewno znakomicie utrzymuje odpowiednią długość wielkopowierzchniowych trawników – ale będzie absolutnie nieprzydatna na niewielkiej działce. Podobnie dmuchawa do liści – w sytuacji, gdy honoru drzew na naszej działce lub w ogrodzie bronią iglaki...

Najpewniejszą i podstawową inwestycją będą proste, ręczne narzędzia – w rodzaju wymienionej już haczki, sekatora, grabi, wideł i tym podobnych. Bez względu na zaawansowanie techniczne i posiadane przez nas gadżety zestaw prostych, funkcjonalnych – i dobrej jakości – narzędzi po prostu musi znaleźć się w naszym posiadaniu. Dzięki nim wykonamy większość niezbędnych czynności – a przy odrobinie pomysłowości także te bardziej skomplikowane.

W miarę potrzeby (i kaprysu) możemy dokupywać kolejne narzędzia – eksperymentując i dobierając najlepszy dla nas zestaw. Nie bójmy się zmian – zaskorupienie i popadnięcie w rutynę to najgorsze, co może przytrafić się nam i naszemu ogrodowi!

---

T.G.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pompy i filtry do oczek wodnych

Autorem artykułu jest Radosław Bloch



Pewnie wielu osobom podobają się oczka wodne i każdy ogrodnik przynajmniej raz w życiu zastanawiał się nad zbudowaniem takiego. Zapewne duża część z nich zrealizowała swój cel.

Ci, którzy od pomysłu odeszli, zrobili to pewnie dlatego, że dokładniej przemyśleli, jak wiele czasu musi minąć, abyśmy mogli się cieszyć pięknym oczkiem wodnym. Ci, którzy się nie poddali, musieli przejść przez szereg tych czynności i stawić im czoła. Poza zbudowaniem samego oczka, należy również zadbać o rośliny i zwierzęta (w tym wypadku ryby), które będą w tym miejscu żyły.

To nie wszystko. Aby oczko wodne funkcjonowało prawidłowo i aby mogła w nim bezpiecznie żyć fauna i flora, niezbędne są filtry oraz pompy wodne. I to właśnie o tym będzie ten artykuł. Przedstawimy funkcje, jakie spełniają, a także doradzimy, jakie wybrać.

 Jak już wcześniej wspomnieliśmy, pompa jest w oczku wodnym niezbędna do funkcjonowania, ponieważ wspomaga równowagę biologiczną. W większych zbiornikach wodnych proces ten zachodzi samoczynnie, dzięki czemu woda jest oczyszczana. W przypadku mniejszych, należy temu procesowi pomóc. Pompa tłoczy wodę do filtrów, dzięki czemu jest ona oczyszczana regularnie. Kieruje również tę wodę na strumienie, kaskady, a także do dysz fontann. Dzięki temu, że pompa wprowadza wodę w ruch, sprawia, że automatycznie natlenia się i nasze oczka wodne mniej zielenieją. Dlatego ważne jest, aby wybrać taką pompę, która będzie miała wysoką wydajność. Ważne jest to, aby była dostosowana do wydajności filtra. Jeśli chcemy, aby woda była transportowana do fontanny czy źródełka, musimy również wziąć pod uwagę to, na jaką wysokość może tłoczyć wodę (wysokość podnoszenia wody). Pompę można dostosować w ten sposób, aby kierowała wodę jednocześnie i do filtra i na wodospad dzięki instalacji rozgałęźnika. Pompę należy postawić w jak najniżej położonej części oczka wodnego, jednocześnie należy unikać stawiania pompy na piasku, aby nie zasysała mułu z dna. Najlepiej postawić ją na kamieniu.

 Filtr nie może istnieć samodzielnie. Musi on współpracować z pompą wodną, która tłoczy do filtra zanieczyszczoną wodę. Wydajność filtra musi być dostosowana do wielkości oczka wodnego. Należy koniecznie wziąć pod uwagę to, czy będą się w naszym oczku znajdować ryby. Jeśli tak – powinniśmy się zdecydować na filtr o dwukrotnie większej wydajności. Uważa się, że w niewielkich oczkach wodnych (do 10 m3), woda powinna być przefiltrowywana co dwie godziny. Jeśli zbiorniki są większe, wystarczy nawet raz na dziesięć godzin. Ważne jest to, aby miejsce pobierania wody znajdowało się jak najdalej od miejsca wypływu oczyszczonej wody. Filtr umieszczamy najlepiej na brzegu, dzięki temu będziemy mieć łatwy dostęp do oczyszczania go.

 Istnieje kilka rodzajów filtrów – ciśnieniowe, przepływowe, skimmery. To, na jaki się zdecydujesz, zależy od rodzaju oczka wodnego i Twoich wymagań i oczekiwań. Pamiętaj, oczko wodne to dużo pracy, ale i piękny efekt. Warto poświęcić na nie trochę czasu i pieniędzy.

---

Profesjonalne pompy i filtry do stawów

http://www.sklepoase.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oczko wodne w ogrodzie

Autorem artykułu jest Radosław Bloch



Woda w ogrodzie jest dobrodziejstwem. Odbijające się w lustrze światło przyciąga najprzeróżniejsze okazy fauny – ważki, ptaki. Mikroklimat dzięki obecności wody znacznie się poprawia, a jej plusk i szum eliminuje stres i pozytywnie nastraja.

Prawidłowo zaprojektowane i regularnie pielęgnowane oczko wodne będzie ozdobą naszego ogrodu przez długie lata. Roślinność w każdej strefie (głębokiej, płytkiej i bagiennej) jest na tyle zróżnicowana, aby cieszyć oko paletą kształtów i barw. Wśród roślin pływających i podwodnych znajdziemy m.in. grzybień, kotewkę, żabiściek, rzęsę, jaskra wodnego, osokę aloesowatą, hiacynta, moczarkę, rogownicę, rogatka sztywnego czy pływacza zwyczajnego. W płytkiej wodzie rośnie rdest ziemnowodny, wywłócznik, przęstka, żabieniec. Z kolei do roślinności bagiennej zaliczymy kaczeńca błotnego, niezapominajkę, kroplika kwitnącego, miętę nadwodną, tojeść, mieczyka czy pierwiosnek japoński. Źle zestawione rośliny będą nie tylko szpecić nasz ogród przez nieprzystosowanie się do otoczenia, ale także zakłócą równowagę wodną. Budowa oczek wodnych powinna zostać powierzona więc profesjonalnej firmie.

Gatunki ryb, które będą się dobrze czuć w naszym ogrodowym akwenie to m.in. słonecznica, strzebla potokowa, różanka i złota rybka. Warunkiem ich hodowli jest oczko o powierzchni powyżej 15 m2. Nie przekarmiamy ryb – nadmiar pożywianie osadza się na dnie oczka i zanieczyszcza wodę, dając glonom idealne warunki do rozwoju. W czasie zimy nie ma potrzeby dostarczać rybom pokarmu, zapadają bowiem w sen zimowy. Aby zapewnić wymianę gazową podczas mrozów, można zaopatrzyć zbiornik w styropianowy przerębel z grzałką.

Planując budowę oczka wodnego, miejmy na uwadze, że ruch dobrze służy wodzie – kaskady, wodospady, cieki potokowe i fontanny napowietrzają wodę i orzeźwiają powietrze w ogrodzie. Cyrkulacja wody wzmacnia siłę samooczyszczania się akwenu, co sprzyja wszelkim organizmom żywym. Istnieje olbrzymi wybór pomp wprawiających wodę w ruch, należy dobrać je do wielkości oczka i rodzaju filtra Oase.

Do pielęgnacji naszego oczka wodnego używamy siatki (rozkładamy ją nad oczkiem, aby nie wpadały do niego liście), pobieraka (jeśli jednak należy usunąć elementy obce), odkurzacza do szlamu, narzędzi na wysięgnikach. Regularny przegląd pomp, oświetlenia czy filtrów jest nieodzownym procederem. Z nadejściem pierwszych przymrozków wyłączamy sprzęt. W miesiącach zimowych przycinamy zamarznięte nad poziomem wody rośliny, by później znów mogły odrodzić się w pełnej krasie.

 

---

Autoryzowana hurtownia OASE Polska

http://www.sklepoase.com

 


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ogród na leśnej działce

Autorem artykułu jest Radosław Bloch



Urbanizacja jest złożonym procesem, który prowadzi do rozrastania się miast. Dzieje się to przeważnie kosztem innych jednostek osadniczych takich jak wsie i miasteczka. Aglomeracje od lat 90 XX w. przeżywają bardzo gwałtowne procesy urbanizacyjne co wiąże się ze zmianą dotychczasowego stylu życia przez obywateli.

Ciężko jednoznacznie określić czy proces urbanizacji jest zjawiskiem pozytywnym czy negatywnym, gdyż posiada swoje dobre i złe strony. Plusem jest z pewnością wzrost gospodarczy, który przeważnie wiąże się ze zmianą stylu życia. Niesie to za sobą również negatywne skutki takie jak wzrost tempa życia, wzmożone odczucie stresu, zanieczyszczenie środowiska. Dzięki użyciu satelitów, możemy zobaczyć znaczną różnicę w temperaturach pomiędzy wsiami a miastami. Latem w mieście panują znacznie wyższe upały.

Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób ucieka z miasta, aby móc rozkoszować się sielskim życiem na wsi, pośród łąk, pól i lasów. Jeżeli nie możemy sobie pozwolić, aby na stałe opuścić blokowiska, chętnie wyrywamy się chociaż na weekend, aby zwolnić tempo, odetchnąć świeżym powietrzem, nacieszyć się widokami.

Ostatnimi czasy daje się zauważyć znaczny wzrost zainteresowania działkami leśnymi, również nieruchomości na obszarach wiejskich cieszą się coraz większą popularnością. Wielu z nas marzy o stworzeniu własnego ogrodu na leśnej działce, gdyż docenia luksus jakim jest możliwość ucieczki z miasta- by chociaż na chwile zaszyć się w świecie przyrody i ukoić nerwy pośród zieleni i szumu strumienia.

Decydując się na stworzenie własnego ogrodu w cieniu drzew musimy jednak wziąć kilka istotnych rzeczy pod uwagę. Jedną z głównych jest założenie czy chcemy na działce zbudować dom lub też planujemy zrobić to w przyszłości. Wiąże się to bezpośrednio z wyborem terenu pod budowę. Jeżeli na działce gęstość drzew będzie zbyt duża, lub teren będzie zbytnio wilgotny zwiększy to koszta związane z budową domu lub nawet ją uniemożliwi. Decydując się na kupno terenu zalesionego, koniecznie powinniśmy sprawdzić warunki zabudowy. W takim dokumencie powinna znaleźć się informacja o tym jaka część leśnej działki nadaje się pod zabudowę. Pamiętajmy, także żeby przed zakupem działki widniejącej w ewidencji gruntów jako działka leśna sprawdzić czy jest ona objęta planem miejscowym. Jeżeli tak jest dowiedzmy się jakie jest jej przeznaczenie. Pamiętajmy, że przeznaczenie działki można zmienić- niemniej jednak jest to trudne.  

Kiedy kwestie formalne będą już za nami, możemy przystąpić do wyboru projektu domu, oraz planowania ogrodu pośród leśnej zieleni. W zależności od tego jak duża działka stanie się naszą własnością zależy sposób jej zagospodarowania. Wiąże się to, także z naszymi osobistymi preferencjami i od tego jak bardzo będziemy chcieli ingerować w krajobraz stworzony przez naturę.

---

Projektowanie ogrodów leśnych

http://www.gordostudio.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak ekologicznie pozbyć się choinki

Autorem artykułu jest Ewa Maria Szulc



Niedługo choinka będzie musiała opuścić nasz dom. Jedni wyniosą ją na śmietnik, inni do lasu lub na pobocze dróg. Kupiłeś  choinkę więc jesteś odpowiedzialny za to, co się z nią stanie po świętach. 

W tym artykule znajdziesz 4 podpowiedzi jak choinka może wywędrować z domu i być nadal przydatna, czyli jak pozbyć się choinki ekologicznie.

1. Możesz choinkę kupioną w pojemniku posadzić w ogrodzie

Jeśli udało się kupić choinkę czyli świerk lub jodłę od uczciwego sprzedawcy i przy próbie oględzin okazuje się, że jednak choinka ma korzenie, a nie jest obcięta i pieńkiem wsadzona do doniczki, to można ją posadzić w ogrodzie. Może to być Twój ogród, lub ogród zaprzyjaźniony. Jednak przy takim rozwiązaniu przemyśl, czy rzeczywiście chcesz mieć dodatkowe drzewo w ogrodzie. Załóżmy że i choinka się przyjmie, a ty za kilka lat zmienisz zdanie. I co wtedy? Aby ją usunąć, najprawdopodobniej będziesz musiał ubiegać się zezwolenie. Uzyskanie zezwolenia jest konieczne, gdy drzewo osiągnie 10 lat. Jednak te 10 lat liczy się nie od momentu posadzenia przez ciebie w ogrodzie, ale od momentu wykiełkowania . Drzewko 30-40 cm ma już zwykle ok. 3-4 lat.   

Dodatkowo gdy sadzisz drzewo w ogrodzie, zastanów nad sytuacją ogrodu sąsiadów, posadź tak, by nie zacieniało sąsiadującego ogrodu.  

2. Możesz z choinki zrobić hotel dla samotnych pszczół

To gatunek pszczół, które nie żyją stadnie w ulach, ale samotnie. Jeśli osiedlą się u ciebie pomogą w zapylaniu. W takim hotelu mogą się też osiedlić złotooki i bzygi, które też są pożyteczne i pożądane w ogrodzie.    

Do zrobienia „hotelu” oprócz „niepotrzebnej” choinki potrzebujesz drewnianą skrzyneczkę po winie. Pieniek choinki tniesz na takie kawałki długości takiej, jaka jest głębokość skrzyneczki. Każdy kawałek nawiercasz wiertarką, aby były pełne dziurek. Wkładasz kawałki choinki na wcisk jeden obok drugiego, aby nie wypadły. Dla lepszego wypełnienia miejsc pomiędzy grubszymi kawałkami, umieść cieńsze gałązki. Jak już cała zwartość trzyma się solidnie, na skrzynce instalujesz haczyk i mocujesz na drzewie lub krzewie, jak najbliżej miejsca gdzie masz uprawy.

Mniejsze gałązki obcięte z choinki, a nie wykorzystane na budowę hotelu, można wrzucić do kompostownika – szybko się rozłożą. 

3. Możesz choinkę użyć na ściółkę na rabatach lub dodać do kompostownika.

Choinkę można rozdrobić w urządzeniu zwanym rębakiem do gałęzi, który daje sobie radę  z gałęziami nawet o średnicy 4 cm (trzeba zwrócić uwagę na to przy zakupie). Dzięki temu uzyskujemy darmową ściółkę na nasze rabaty lub materiał organiczny do kompostownika.  

W tym wypadku podobnie jak w poprzednim, choinkę wynosimy do ogrodu, gdzie musi swoje odstać. Owszem będzie wyglądała smutno przez jakiś czas, ale czy będzie ci się chciało pracować w mrozy w ogrodzie? Z „obróbką” choinki można poczekać do początku marca, kiedy temperatura wzrośnie i naturalnie będziemy spędzać więcej czasu na powietrzu.

---

Nastrojowy Ogród - Więcej ciekawych artykułów na temat samodzielnego dbania o swój piękny i zdrowy ogród


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl